Kto by się spodziewał, że ten chudy chłopak z wielką
czupryną i wystraszony oczami nagra tak magiczną płytę. Comfort and Happiness utrzymana jest w klimacie „retro – popu o
nostalgicznym tonie”. Większość piosenek na płycie jest śpiewana po angielsku.
Może to i dobrze? Czasami gdy Dawid śpiewa po polsku robi to tak jakby z brytyjskim akcentem. Musimy
przyznać, że kiedy usłyszałyśmy Don’t you remember Adele w jego wykonaniu
wiedziałyśmy, że prędzej czy później jego talent zostanie doceniony, a ten
młody chłopak z Dąbrowy Górniczej, zyska uznanie nie tylko w oczach polskich
artystów, ale także całej Polski. Oglądałyśmy ostatnio koncert [KLIK], gdzie Dawid
wykonuje piosenki z akustycznym podkładem. Szczególną uwagę zwróciłyśmy na
piosenkę !H.a.p.p.y!, gdzie jego
smutne oczy utwierdzają nas w przekonaniu, że śpiewając wracał do wspomnień.
To nasze prywatne odczucia…
Napisały: W&G
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz